Print Page Options
Previous Prev Day Next DayNext

M’Cheyne Bible Reading Plan

The classic M'Cheyne plan--read the Old Testament, New Testament, and Psalms or Gospels every day.
Duration: 365 days
Updated Gdańsk Bible (UBG)
Version
Error: Book name not found: Deut for the version: Updated Gdańsk Bible
Psalmy 104

104 Błogosław, moja duszo, PANA. PANIE, mój Boże, jesteś bardzo wielki; odziałeś się w chwałę i majestat.

Okryłeś się światłością jak szatą, rozciągnąłeś niebiosa jak zasłonę.

Zbudowałeś na wodach swoje komnaty, czynisz obłoki swym rydwanem, chodzisz na skrzydłach wiatru.

Czynisz swoich aniołów duchami, swe sługi ogniem płonącym.

Założyłeś fundamenty ziemi, tak że się nigdy nie zachwieje.

Okryłeś ją głębią jak szatą, wody stanęły nad górami.

Na twoje zgromienie rozbiegły się, a na głos twego grzmotu szybko pouciekały.

Wzniosły się ponad góry, zniżyły się w doliny, na miejsce, które dla nich założyłeś.

Wyznaczyłeś im granicę, aby jej nie przekroczyły ani nie powróciły, by okryć ziemię.

10 Wypuszczasz źródła po dolinach, aby płynęły między górami;

11 I napoiły wszystkie zwierzęta polne, dzikie osły gaszą w nich swoje pragnienie.

12 Przy nich mieszka ptactwo niebieskie i śpiewa pośród gałęzi.

13 Nawadniasz góry ze swoich komnat, owocami twoich dzieł syci się ziemia.

14 Sprawiasz, że rośnie trawa dla bydła i zioła na użytek człowieka, żeby dobywał chleb z ziemi;

15 I wino, które rozwesela serce człowieka, i oliwę, od której rozjaśnia się twarz, i chleb, który krzepi serce ludzkie.

16 Nasycone są drzewa PANA, cedry Libanu, które zasadził;

17 Na których ptaki mają swe gniazda; jedliny, na których bocian ma swój dom.

18 Wysokie góry są dla górskich kozłów, a skały schronieniem dla królików.

19 Uczynił księżyc, aby odmierzał czas; słońce zna swój zachód.

20 Sprowadzasz ciemność i nastaje noc, w której wychodzą wszystkie zwierzęta leśne.

21 Lwiątka ryczą za łupem i szukają swego pokarmu od Boga.

22 Słońce wstaje, schodzą się razem i kładą się w swoich jamach.

23 Wtedy wychodzi człowiek do swojej roboty i do swojej pracy aż do wieczora.

24 O, jak liczne są twoje dzieła, PANIE! Wszystkie je uczyniłeś mądrze, ziemia jest pełna twego bogactwa.

25 Oto morze wielkie i szerokie, w nim niezliczone istoty pełzające, zwierzęta małe i wielkie.

26 Po nim pływają okręty i Lewiatan, którego stworzyłeś, aby w nim igrał.

27 Wszystko to czeka na ciebie, abyś dał im pokarm we właściwym czasie.

28 Gdy dajesz im, zbierają; gdy otwierasz swą rękę, sycą się dobrami.

29 Lecz gdy ukrywasz swe oblicze, trwożą się; gdy odbierasz im ducha, giną i obracają się w proch.

30 Gdy wysyłasz twego ducha, zostają stworzone i odnawiasz oblicze ziemi.

31 Niech chwała PANA trwa na wieki, niech się raduje PAN swymi dziełami.

32 Patrzy na ziemię, a ona drży, dotyka gór, a dymią.

33 Będę śpiewał PANU, póki żyję; będę śpiewał memu Bogu, póki istnieję.

34 Moje rozmyślanie o nim wdzięczne będzie, rozraduję się w PANU.

35 Niech zostaną wytraceni z ziemi grzesznicy i niech nie będzie już niegodziwych! Błogosław, moja duszo, PANA. Alleluja.

Error: Book name not found: Isa for the version: Updated Gdańsk Bible
Objawienie św. Jana 14

14 I zobaczyłem, a oto Baranek stał na górze Syjon, a z nim sto czterdzieści cztery tysiące tych, którzy mieli imię jego Ojca wypisane na czołach.

I usłyszałem z nieba głos jakby głos wielu wód i jakby głos wielkiego gromu. I słyszałem głos harfiarzy grających na swoich harfach.

I śpiewali jakby nową pieśń przed tronem i przed czterema stworzeniami, i przed starszymi. A nikt się tej pieśni nie mógł nauczyć oprócz stu czterdziestu czterech tysięcy, którzy zostali wykupieni z ziemi.

Są to ci, którzy nie skalali się z kobietami, są bowiem dziewiczy. To ci, którzy podążają za Barankiem, dokądkolwiek idzie. Oni zostali wykupieni spośród ludzi, aby byli pierwocinami dla Boga i dla Baranka;

A w ich ustach nie znaleziono podstępu. Są bowiem bez skazy przed tronem Boga.

I zobaczyłem innego anioła lecącego środkiem nieba, który miał ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi, wszystkim narodom, plemionom, językom i ludom;

Mówiącego donośnym głosem: Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, bo przyszła godzina jego sądu. Oddajcie pokłon temu, który stworzył niebo i ziemię, morze i źródła wód.

A za nim szedł inny anioł i mówił: Upadł, upadł Babilon, wielkie miasto, bo winem gniewu swego nierządu napoiło wszystkie narody.

A po nich przyszedł trzeci anioł i donośnym głosem mówił: Jeśli ktoś odda pokłon bestii i jej wizerunkowi i przyjmie znamię na czoło lub na rękę;

10 Ten również będzie pił z wina zapalczywości Boga, nierozcieńczonego, nalanego do kielicha jego gniewu, i będzie męczony w ogniu i siarce przed świętymi aniołami i przed Barankiem.

11 A dym ich męki wznosi się na wieki wieków i nie zaznają odpoczynku we dnie i w nocy ci, którzy oddają pokłon bestii i jej wizerunkowi, i ten, kto przyjmuje znamię jej imienia.

12 Tu jest cierpliwość świętych, tu są ci, którzy zachowują przykazania Boga i wiarę Jezusa.

13 I usłyszałem głos z nieba, który mówił do mnie: Napisz: Błogosławieni umarli, którzy odtąd umierają w Panu, tak, mówi Duch, aby odpoczęli od swoich prac, a ich uczynki idą za nimi.

14 I zobaczyłem, a oto biały obłok, a na obłoku siedział ktoś podobny do Syna Człowieczego, który miał na głowie złotą koronę, a w ręku ostry sierp.

15 A inny anioł wyszedł ze świątyni, wołając donośnym głosem do tego, który siedział na obłoku: Zapuść swój sierp i żnij, gdyż nadeszła dla ciebie pora, abyś żął, bo dojrzało żniwo ziemi.

16 Wtedy rzucił ten, który siedział na obłoku, swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta.

17 I inny anioł wyszedł ze świątyni, która jest w niebie, mając także ostry sierp.

18 Potem od ołtarza wyszedł inny anioł, który miał władzę nad ogniem i zawołał donośnym głosem do tego, który miał ostry sierp: Zapuść swój ostry sierp i zbierz grona winorośli ziemi, bo dojrzały jej winne grona.

19 I rzucił anioł swój ostry sierp na ziemię, i zebrał grona winorośli ziemi, i wrzucił je do wielkiej tłoczni gniewu Boga.

20 I udeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni wypłynęła krew aż po wędzidła koni, na tysiąc sześćset stadiów.