Print Page Options
Previous Prev Day Next DayNext

M’Cheyne Bible Reading Plan

The classic M'Cheyne plan--read the Old Testament, New Testament, and Psalms or Gospels every day.
Duration: 365 days
Updated Gdańsk Bible (UBG)
Version
Error: Book name not found: 2Sam for the version: Updated Gdańsk Bible
List św. Pawła do Galacjan 3

O głupi Galaci! Któż was omamił, abyście nie byli posłuszni prawdzie, was, przed których oczami został wymalowany Jezus Chrystus i wśród których ukrzyżowany?

Tego tylko chciałbym się od was dowiedzieć: Czy przez uczynki prawa otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie wiary?

Tak głupi jesteście? Rozpoczęliście duchem, a teraz kończycie ciałem?

Tak wiele cierpieliście na próżno, jeśli rzeczywiście na próżno?

Ten więc, który udziela wam Ducha i czyni cuda wśród was, czyni to przez uczynki prawa czy przez słuchanie wiary?

Tak jak Abraham uwierzył Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość.

Wiedzcie zatem, że ci, którzy są z wiary, ci są synami Abrahama.

A Pismo, które przewidziało, że Bóg z wiary będzie usprawiedliwiał pogan, wcześniej ogłosiło ewangelię Abrahamowi: W tobie będą błogosławione wszystkie narody.

Tak więc ci, którzy są z wiary, dostępują błogosławieństwa wraz z wierzącym Abrahamem.

10 Na wszystkich bowiem, którzy są z uczynków prawa, ciąży przekleństwo, bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w wypełnianiu wszystkiego, co jest napisane w Księdze Prawa.

11 A że przez prawo nikt nie jest usprawiedliwiony przed Bogiem, jest oczywiste, bo: Sprawiedliwy będzie żył z wiary.

12 Prawo zaś nie jest z wiary, lecz: Człowiek, który je wypełnia, przez nie będzie żył.

13 Chrystus odkupił nas z przekleństwa prawa, stając się za nas przekleństwem (bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto wisi na drzewie);

14 Aby błogosławieństwo Abrahama w Chrystusie Jezusie przeszło na pogan i abyśmy przez wiarę otrzymali obietnicę Ducha.

15 Bracia, mówię po ludzku: Przecież nawet zatwierdzonego testamentu człowieka nikt nie obala ani do niego nic nie dodaje.

16 Otóż Abrahamowi i jego potomkowi zostały dane obietnice. Nie mówi: I jego potomkom, jak o wielu, ale jak o jednym: I twemu potomkowi, którym jest Chrystus.

17 To zaś mówię: Przymierza zatwierdzonego przedtem przez Boga względem Chrystusa nie znosi prawo, które powstało czterysta trzydzieści lat później, tak aby unieważnić obietnicę.

18 Jeśli bowiem dziedzictwo jest z prawa, to już nie z obietnicy. Lecz Bóg darował je Abrahamowi przez obietnicę.

19 Po co więc prawo? Zostało dodane z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, któremu złożono obietnicę, ustanowione przez aniołów ręką pośrednika.

20 Lecz pośrednik nie jest dla jednego, ale Bóg jest jeden.

21 Czy więc prawo jest przeciwko obietnicom Boga? Nie daj Boże! Gdyby bowiem zostało dane prawo, które mogłoby ożywiać, sprawiedliwość rzeczywiście byłaby z prawa.

22 Lecz Pismo zamknęło wszystko pod grzech, aby obietnica z wiary Jezusa Chrystusa została dana wierzącym.

23 Zanim zaś przyszła wiara, byliśmy poddani pod straż prawa i trzymani w zamknięciu do tej wiary, która potem miała być objawiona.

24 Tak więc prawo było naszym pedagogiem do Chrystusa, abyśmy z wiary byli usprawiedliwieni.

25 Lecz gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod pedagogiem.

26 Wszyscy bowiem jesteście synami Bożymi przez wiarę w Chrystusa Jezusa.

27 Bo wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyodzialiście się w Chrystusa.

28 Nie ma Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety; wszyscy bowiem jedno jesteście w Chrystusie Jezusie.

29 A jeśli należycie do Chrystusa, to jesteście potomstwem Abrahama, a zgodnie z obietnicą – dziedzicami.

Error: Book name not found: Ezek for the version: Updated Gdańsk Bible
Psalmy 78:38-72

38 On jednak, będąc miłosiernym, przebaczał ich nieprawości i nie wytracał ich; często odwracał swój gniew i nie pobudzał całej swej zapalczywości;

39 Bo pamiętał, że są ciałem; wiatrem, który ulatuje i nie wraca.

40 Jak często pobudzali go do gniewu na pustyni i zasmucali go na pustkowiu?

41 Odwracali się i wystawiali Boga na próbę, i stawiali granice Świętemu Izraela.

42 Nie pamiętali jego ręki ani dnia, w którym ich wybawił z utrapienia;

43 Gdy czynił swe znaki w Egipcie i swe cuda na polu Soanu;

44 Gdy zamienił w krew ich rzeki i ich strumienie, tak że nie mogli z nich pić.

45 Zesłał na nich rozmaite muchy, aby ich kąsały, i żaby, aby ich niszczyły;

46 I dał robactwu ich plony, a ich pracę szarańczy.

47 Zniszczył gradem ich winorośle, a sykomory szronem.

48 Ich bydło wydał na pastwę gradu, a ich stada na pastwę błyskawic.

49 Wylał na nich żar swojego gniewu, zapalczywość, oburzenie i udrękę, zesławszy na nich złych aniołów.

50 Otworzył drogę dla swego gniewu, nie zachował ich duszy od śmierci, a ich życie wydał zarazie;

51 Wytracił wszystko pierworodne w Egipcie, pierwociny ich mocy w namiotach Chama;

52 Ale swój lud wyprowadził jak owce i wiódł ich po pustyni jak stado.

53 Prowadził ich bezpiecznie, tak że się nie lękali, a ich wrogów przykryło morze;

54 I przyprowadził ich do swej świętej granicy; do góry, którą nabyła jego prawica.

55 Wypędził przed nimi narody, sznurem wyznaczył im dziedzictwo, żeby pokolenia Izraela mieszkały w swoich namiotach.

56 Oni jednak wystawiali na próbę i pobudzali do gniewu Boga Najwyższego, i nie strzegli jego świadectw.

57 Lecz odwrócili się i postępowali przewrotnie jak ich ojcowie, schodzili z drogi jak łuk zawodny.

58 Pobudzali go bowiem do gniewu przez swe wyżyny i rzeźbionymi posągami wzbudzali jego zazdrość.

59 Gdy Bóg to usłyszał, rozgniewał się i wielce wzgardził Izraelem.

60 I opuścił przybytek w Szilo; namiot, który rozbił wśród ludzi;

61 I oddał w niewolę swoją moc i swoją chwałę w ręce wroga.

62 Wydał swój lud pod miecz i rozgniewał się na swoje dziedzictwo.

63 Ich młodzieńców pochłonął ogień, a ich dziewic nie wydano za mąż.

64 Ich kapłani padli od miecza, a ich wdowy nie lamentowały.

65 Lecz potem Pan ocknął się jak ze snu, jak mocarz wykrzykujący od wina.

66 I uderzył na tyły swoich wrogów, okrył ich wieczną hańbą.

67 Ale choć wzgardził namiotem Józefa i pokolenia Efraima nie wybrał;

68 Jednak wybrał pokolenie Judy, górę Syjon, którą umiłował.

69 I zbudował swoją świątynię jak wysoki pałac; jak ziemię, którą ugruntował na wieki.

70 Wybrał też Dawida, swego sługę; wziął go z owczych zagród;

71 Przywołał go, gdy chodził za karmiącymi owcami, aby pasł Jakuba, jego lud, i Izraela, jego dziedzictwo.

72 A on ich pasł w prawości swego serca i prowadził ich roztropną ręką.