Revised Common Lectionary (Complementary)
1 Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą niegodziwych, nie stoi na drodze grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców;
2 Lecz ma upodobanie w prawie PANA i nad jego prawem rozmyśla we dnie i w nocy.
3 Będzie on bowiem jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, które wydaje swój owoc w swoim czasie; jego liść nie zwiędnie i wszystko, co robi, powiedzie się.
4 Nie tak niegodziwi; oni są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
5 Dlatego niegodziwi nie ostoją się na sądzie ani grzesznicy w zgromadzeniu sprawiedliwych.
6 PAN bowiem zna drogę sprawiedliwych, ale droga niegodziwych zaginie.
1 Paweł, więzień Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do umiłowanego Filemona, naszego współpracownika;
2 Do naszej umiłowanej Apfii, do Archipa, naszego współbojownika i do kościoła, który jest w twoim domu.
3 Łaska wam i pokój od Boga, naszego Ojca, i Pana Jezusa Chrystusa.
4 Dziękuję mojemu Bogu, zawsze wzmiankę czyniąc o tobie w moich modlitwach;
5 Słysząc o twojej miłości i wierze, którą masz względem Pana Jezusa i względem wszystkich świętych;
6 Modlę się, aby udzielenie twojej wiary doprowadziło do poznania wszelkiego dobra, które jest w was przez Chrystusa Jezusa.
7 Mamy bowiem wielką radość i pociechę z powodu twojej miłości, bracie, gdyż przez ciebie serca świętych zostały pokrzepione.
8 Dlatego, chociaż mogę śmiało w Chrystusie nakazać ci, co należy czynić;
9 To jednak ze względu na miłość raczej proszę, będąc tym, kim jestem – Pawłem, starcem, a teraz i więźniem Jezusa Chrystusa;
10 Proszę cię za moim synem, Onezymem, którego zrodziłem w moich więzach;
11 Który niegdyś był dla ciebie nieużyteczny, ale teraz dla ciebie i dla mnie jest bardzo użyteczny.
12 Jego odsyłam, przyjmij go więc jak moje serce.
13 Zamierzałem go przy sobie zatrzymać, aby zamiast ciebie posługiwał mi w więzach ewangelii.
14 Lecz bez twojej zgody nie chciałem nic czynić, aby twój dobry uczynek nie był jakby z przymusu, ale z własnej woli.
15 Może bowiem dlatego oddalił się na chwilę od ciebie, abyś go odzyskał na zawsze;
16 Już nie jako sługę, lecz więcej niż sługę, jako brata umiłowanego, zwłaszcza dla mnie, a tym bardziej dla ciebie, i w ciele, i w Panu.
17 Jeżeli więc masz mnie za przyjaciela, przyjmij go jak mnie.
18 A jeśli wyrządził ci jakąś szkodę albo jest ci coś winien, policz to na mój rachunek.
19 Ja, Paweł, napisałem własnoręcznie, ja zapłacę, by nie mówić już o tym, że jesteś mi winien samego siebie.
20 Tak, bracie, niech ja dzięki tobie doznam radości w Panu, pokrzep moje serce w Panu.
21 Napisałem ci, będąc pewny twego posłuszeństwa, wiedząc, że uczynisz nawet więcej, niż mówię.
25 I szły z nim wielkie tłumy. A on, odwróciwszy się, powiedział do nich:
26 Jeśli ktoś przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, a nawet swego życia, nie może być moim uczniem.
27 Kto nie niesie swego krzyża, a idzie za mną, nie może być moim uczniem.
28 Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, najpierw nie usiądzie i nie obliczy wydatków, czy mu wystarczy na ukończenie?
29 Aby czasem, gdyby położył fundament, a nie mógłby ukończyć, wszyscy, którzy by to widzieli, nie zaczęli się z niego naśmiewać;
30 Mówiąc: Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał ukończyć.
31 Albo który król, wyruszając na wojnę z drugim królem, najpierw nie usiądzie i nie naradzi się, czy w dziesięć tysięcy może zmierzyć się z tym, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciwko niemu?
32 A jeśli nie, to gdy tamten jeszcze jest daleko, wysyła poselstwo i prosi o warunki pokoju.
33 Tak i każdy z was, kto nie wyrzeknie się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem.
Copyright © 2013 by Gate of Hope Foundation