Revised Common Lectionary (Complementary)
Pieśń stopni dla Salomona.
127 Jeśli PAN nie zbuduje domu, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą; jeśli PAN nie będzie strzegł miasta, na próżno czuwa strażnik.
2 Daremne jest dla was wstawać rano, wysiadywać do późna i jeść chleb boleści, bo to on daje sen swemu umiłowanemu.
3 Oto dzieci są dziedzictwem od PANA, a owoc łona nagrodą.
4 Jak strzały w ręku mocarza, tak są dzieci zrodzone za młodu.
5 Błogosławiony mąż, który napełnił nimi swój kołczan; nie doznają wstydu, gdy się w bramie będą rozprawiać z nieprzyjaciółmi.
22 Potem powiedział do swoich uczniów: Dlatego mówię wam: Nie troszczcie się o wasze życie, co będziecie jeść, ani o ciało, w co będziecie się ubierać.
23 Życie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż ubranie.
24 Przypatrzcie się krukom, że nie sieją ani nie żną, nie mają spiżarni ani spichlerza, a jednak Bóg je żywi. O ileż cenniejsi jesteście wy niż ptaki!
25 I któż z was, martwiąc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć?
26 Jeśli więc najmniejszej rzeczy nie możecie uczynić, czemu troszczycie się o inne?
27 Przypatrzcie się liliom, jak rosną: nie pracują ani nie przędą, a mówię wam, że nawet Salomon w całej swojej chwale nie był tak ubrany, jak jedna z nich.
28 A jeśli trawę, która dziś jest na polu, a jutro będzie wrzucona do pieca, Bóg tak ubiera, o ileż bardziej was, ludzie małej wiary?
29 Nie pytajcie więc, co będziecie jeść lub co będziecie pić, ani nie martwcie się o to.
30 O to wszystko bowiem zabiegają narody świata. Lecz wasz Ojciec wie, że tego potrzebujecie.
31 Szukajcie raczej królestwa Bożego, a to wszystko będzie wam dodane.
Copyright © 2013 by Gate of Hope Foundation