Revised Common Lectionary (Complementary)
Psalm Dawida, gdy uciekał przed swoim synem Absalomem.
3 PANIE, jakże się namnożyło moich nieprzyjaciół, jak wielu powstaje przeciwko mnie!
2 Wielu mówi o mojej duszy: Nie ma dla niego ratunku u Boga. Sela.
3 Ale ty, PANIE, jesteś moją tarczą, moją chwałą, tym, który podnosi moją głowę.
4 Swym głosem wołałem do PANA i wysłuchał mnie ze swojej świętej góry. Sela.
5 Położyłem się i zasnąłem, i obudziłem się, bo PAN mnie podtrzymał.
6 Nie przestraszę się dziesiątków tysięcy ludzi, którzy zewsząd na mnie nastają.
7 Powstań, PANIE! Wybaw mnie, mój Boże! Uderzyłeś bowiem w szczękę wszystkich moich wrogów i połamałeś zęby niegodziwych.
8 Od PANA jest zbawienie. Twoje błogosławieństwo jest nad twoim ludem. Sela.
2 Poczytujcie to sobie za największą radość, moi bracia, gdy rozmaite próby przechodzicie;
3 Wiedząc, że doświadczenie waszej wiary wyrabia cierpliwość.
4 Cierpliwość zaś niech dopełni swego dzieła, abyście byli doskonali i zupełni, niemający żadnych braków.
5 A jeśli komuś z was brakuje mądrości, niech prosi Boga, który daje wszystkim obficie i bez wypominania, a będzie mu dana.
6 Ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania. Kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej pędzonej przez wiatr i miotanej tu i tam.
7 Człowiek taki niech nie myśli, że coś otrzyma od Pana.
8 Człowiek umysłu dwoistego jest niestały we wszystkich swoich drogach.
9 Niech ubogi brat chlubi się ze swojego wywyższenia;
10 A bogaty ze swego poniżenia, bo przeminie jak kwiat trawy.
11 Jak bowiem wzeszło palące słońce, wysuszyło trawę, a kwiat jej opadł i zginęło piękno jego wyglądu, tak też bogaty zmarnieje na swoich drogach.
Copyright © 2013 by Gate of Hope Foundation