Revised Common Lectionary (Semicontinuous)
Abraham i Dawid a usprawiedliwienie z wiary
4 Moglibyśmy zapytać: Co zatem osiągnął Abraham, nasz praojciec według ciała? 2 Jeśli Abraham został usprawiedliwiony dzięki uczynkom, to ma powód do chluby. Jednak nie tak było między Bogiem a nim. 3 Bo co czytamy w Piśmie? Abraham uwierzył Bogu i to mu uznano za sprawiedliwość.
4 Jeśli ktoś pracuje, nikt mu wynagrodzenia nie poczytuje za łaskę. Ono mu się należy. 5 Kto jednak nie pracuje, lecz wierzy Temu, który usprawiedliwia bezbożnego, temu wiarę uznaje się za sprawiedliwość. 6 Tak też Dawid opisuje szczęście człowieka, któremu Bóg przypisuje sprawiedliwość niezależnie od uczynków:
7 Szczęśliwi ci, którym przebaczono nieprawości
i których grzechy zakryto;
8 Szczęśliwy człowiek, któremu Pan
nie przypisze grzechu.
9 Czy to szczęście ma być udziałem tylko obrzezanych? Co z nieobrzezanymi? Przyjrzyjmy się temu. Kiedy czytamy, że wiarę uznano Abrahamowi za sprawiedliwość, 10 to pojawia się pytanie, w jakich okolicznościach się to dokonało? Czy był on wówczas obrzezany, czy nie? Otóż nie był obrzezany. Był nieobrzezany.
11 Znak obrzezania otrzymał jako pieczęć usprawiedliwiającej wiary — tej wiary, którą miał przed obrzezaniem. W ten sposób stał się on ojcem wszystkich wierzących: nieobrzezanych, aby im również wiarę uznano za sprawiedliwość, 12 i obrzezanych, tych jednak, którzy, obok obrzezania, wstępują również na drogę wiary naszego ojca Abrahama — wiary, którą miał jeszcze przed obrzezaniem.
© 2011 by Ewangeliczny Instytut Biblijny