Revised Common Lectionary (Semicontinuous)
Pomówienia o współpracę z szatanem
14 Pewnego razu wypędzał demona, który był niemy. Gdy tylko demon wyszedł, niemy człowiek przemówił. Tłumy były tym zdumione. 15 Niektórzy jednak ludzie orzekli: On wypędza demony za sprawą władcy demonów Beelzebula. 16 Inni z kolei, chcąc Jezusa wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.
17 On natomiast, świadom, o czym myślą, powiedział do nich: Każde królestwo rozdarte wewnętrznymi podziałami pustoszeje i dom za domem się wali. 18 Jeśli zatem szatan walczy sam ze sobą, bo — jak mówicie — Ja wypędzam demony za sprawą Beelzebula, to jakim sposobem przetrwa jego królestwo? 19 A poza tym, jeśli Ja wypędzam demony za sprawą Beelzebula, to za czyją sprawą robią to wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. 20 Jeśli natomiast w tym, że wypędzam demony, jest palec Boży, to właściwie przyszło już do was Królestwo Boże. 21 Gdy dobrze uzbrojony człowiek strzeże swego dworu, wówczas jego mienie jest zabezpieczone. 22 Lecz gdy ktoś mocniejszy napadnie go i pokona, wówczas odbiera mu całe uzbrojenie, na którym ten tak polegał, i rozdziela wzięte na nim łupy.
23 Kto nie jest ze Mną, ten jest przeciwko Mnie, a kto ze Mną nie gromadzi — rozprasza.
24 Gdy duch nieczysty wychodzi z człowieka, przemierza miejsca bezludne w poszukiwaniu wytchnienia. Lecz gdy go nie znajdzie, mówi: Wrócę do mojego domu, tam, skąd wyszedłem. 25 Jeśli przychodzi i zastaje dom wysprzątany i przyozdobiony, 26 wtedy idzie, bierze z sobą siedem innych duchów, bardziej zepsutych od siebie, wchodzą tam i mieszkają. I końcowy stan tego człowieka staje się gorszy niż był na początku.
27 Gdy Jezus to mówił, jakaś kobieta z tłumu podniosła głos i zawołała do Niego: Szczęśliwe łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś.
28 Lecz On odpowiedział: Szczęśliwi są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i stosują je.
© 2011 by Ewangeliczny Instytut Biblijny