Revised Common Lectionary (Semicontinuous)
Pieśń stopni.
121 Oczy moje podnoszę ku górom, skąd przyjdzie mi pomoc.
2 Moja pomoc jest od PANA, który stworzył niebo i ziemię.
3 Nie pozwoli zachwiać się twojej nodze; twój stróż nie drzemie.
4 Oto ten, który strzeże Izraela, nie zdrzemnie się ani nie zaśnie.
5 PAN jest twoim stróżem, PAN jest cieniem twoim po twojej prawicy.
6 Słońce nie porazi cię za dnia ani księżyc w nocy.
7 PAN będzie cię strzegł od wszelkiego zła; on będzie strzegł twojej duszy.
8 PAN będzie strzegł twego wyjścia i przyjścia, odtąd aż na wieki.
19 A gdy zjadł, odzyskał siły. I Saul przebywał przez kilka dni z uczniami, którzy byli w Damaszku.
20 I zaraz w synagogach zaczął głosić Chrystusa, że on jest Synem Bożym.
21 A wszyscy, którzy go słuchali, ze zdziwieniem pytali: Czy to nie jest ten, który w Jerozolimie tępił tych, którzy wzywali tego imienia, i przybył tu po to, aby ich związać i zaprowadzić do naczelnych kapłanów?
22 A Saul coraz bardziej się wzmacniał i wprawiał w zakłopotanie Żydów, którzy mieszkali w Damaszku, dowodząc, że ten jest Chrystusem.
23 A po upływie wielu dni Żydzi postanowili go zabić.
24 Saul jednak dowiedział się o ich zasadzce. A strzegli bram we dnie i w nocy, aby go zabić.
25 Lecz uczniowie zabrali go w nocy i spuścili w koszu po sznurze przez mur.
26 A gdy Saul przybył do Jerozolimy, usiłował przyłączyć się do uczniów, ale wszyscy się go bali, nie wierząc, że jest uczniem.
27 Lecz Barnaba przyjął go, zaprowadził do apostołów i opowiedział im, jak on w drodze ujrzał Pana, który mówił do niego, i jak w Damaszku z odwagą głosił w imieniu Jezusa.
28 I przebywał z nimi w Jerozolimie.
29 Z odwagą też mówił w imieniu Pana Jezusa i rozprawiał z hellenistami, a oni usiłowali go zabić.
30 Bracia jednak dowiedzieli się o tym, wyprawili go do Cezarei i odesłali do Tarsu.
31 A tak kościoły w całej Judei, Galilei i Samarii cieszyły się pokojem, budując się i żyjąc w bojaźni Pańskiej, i rozrastały się przez pociechę Ducha Świętego.
Copyright © 2013 by Gate of Hope Foundation