Revised Common Lectionary (Semicontinuous)
Prawo przebaczania grzechów
2 Po paru dniach znów przyszedł do Kafarnaum. Dowiedziano się, że jest w domu. 2 Wtedy zeszło się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami brakowało miejsca. On natomiast głosił im Słowo. 3 I oto przyszli do Niego ze sparaliżowanym. Nieśli go czterej mężczyźni. 4 A ponieważ tłum był tak wielki, że nie mogli się przedostać do Jezusa, zdjęli dach nad Jego głową i przez otwór spuścili posłanie wraz z chorym. 5 A Jezus, widząc ich wiarę, powiedział do sparaliżowanego: Synu, przebaczone są ci grzechy.
6 Było tam zaś kilku znawców Prawa. Siedzieli oni i rozważali w myślach: 7 Dlaczego On tak mówi? To obraża Boga. Bo kto poza Nim samym może przebaczać grzechy?
8 A Jezus natychmiast rozpoznał w głębi ducha, że takie wątpliwości budzą się w ich sercach i powiedział do nich: Dlaczego hołubicie w sobie takie myśli? 9 Co jest łatwiejsze? Powiedzieć sparaliżowanemu: Przebaczam ci grzechy? Czy polecić mu: Wstań, złóż posłanie i zacznij chodzić? 10 Przekonam was jednak, że Syn Człowieczy ma prawo przebaczać grzechy na ziemi. I tu powiedział do sparaliżowanego: 11 Wstań, złóż posłanie i idź do domu.
12 Na te słowa chory wstał, złożył posłanie i na ich oczach wyszedł. Widząc to, wszyscy wpadli w zdumienie i zaczęli wielbić Boga, mówiąc: Czegoś podobnego jeszcze nigdy nie widzieliśmy.
© 2011 by Ewangeliczny Instytut Biblijny