Old/New Testament
Rozwód i powtórne małżeństwo
10 Gdy stamtąd wyruszył, przyszedł w granice Judei i Zajordania. I znów schodziły się do Niego tłumy, a On — jak to było w Jego zwyczaju — znów je uczył.
2 Wtedy podeszli do Niego faryzeusze i, wystawiając Go na próbę, postawili pytanie: Czy wolno mężowi rozwieść się z żoną?
3 A On odpowiedział: Co wam nakazał Mojżesz?
4 Oni na to: Mojżesz zezwolił napisać oświadczenie rozwodowe i rozwieść się.
5 Wówczas Jezus oświadczył: Przez wzgląd na upór waszych serc dał wam takie prawo. 6 Jednak od początku Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę. 7 Dlatego człowiek opuszcza swego ojca i matkę, łączy się ze swoją żoną 8 i ci dwoje stają się jednym ciałem. Tak więc nie ma już dwojga — jest jedno ciało. 9 Co zatem Bóg połączył, człowiek niech nie rozdziela.
10 Po powrocie do domu uczniowie znów Go o to zapytali. 11 Wówczas im powiedział: Kto się rozwodzi z żoną i poślubia inną, cudzołoży względem niej. 12 I jeśli żona rozwodzi się z mężem i poślubia innego mężczyznę — cudzołoży.
Jezus i dzieci
13 Przynosili też do Niego dzieci, aby je dotknął. Uczniowie jednak byli temu niechętni.
14 Gdy Jezus to spostrzegł, oburzył się i powiedział im: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy Królestwo Boże. 15 Zapewniam was, kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, na pewno do niego nie wejdzie. 16 Po czym brał je w ramiona i błogosławił, kładąc na nie ręce.
Bariera bogactwa
17 A gdy wybierał się w drogę, przybiegł ktoś, upadł przed Nim na kolana i pytał Go: Dobry[a] nauczycielu! Co mam czynić, aby odziedziczyć życie wieczne?
18 Jezus odpowiedział: Dlaczego nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg. 19 Znasz przykazania: Masz nie zabijać, nie cudzołożyć, nie kraść, nie poświadczać nieprawdy, nie oszukiwać, szanować ojca i matkę.
20 A on Mu odpowiedział: Nauczycielu, tego wszystkiego przestrzegałem od młodych lat.
21 Wtedy Jezus przyjrzał mu się z miłością i powiedział: Jednego ci brak. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, po czym przyjdź i naśladuj Mnie.
22 On jednak sposępniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
23 Tymczasem Jezus rozejrzał się wokoło i powiedział do swoich uczniów: Jak trudno będzie tym, którzy mają pieniądze, wejść do Królestwa Bożego! 24 Słowa te wprawiły uczniów w zdziwienie. Lecz Jezus stwierdził raz jeszcze: Dzieci, jak trudno jest wejść do Królestwa Bożego! 25 Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igły niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego.
26 A oni tym bardziej byli zdziwieni i mówili między sobą: Któż więc może być zbawiony?
27 Jezus spojrzał na nich i powiedział: Po ludzku rzecz biorąc to niemożliwe, ale inaczej jest u Boga. Z Bogiem bowiem wszystko jest możliwe.
28 Wtedy odezwał się Piotr: Spójrz, my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą.
29 Jezus odpowiedział: Zapewniam was, nie ma takiego, kto by opuścił dom albo braci, albo siostry, albo matkę, albo ojca, albo dzieci, albo pola dla Mnie i dla dobrej nowiny, 30 a kto by nie otrzymał stokroć więcej, teraz, w tym czasie, domów i braci, i sióstr, i matek, i dzieci, i pól, choć wśród prześladowań, a w nadchodzącym wieku życia wiecznego. 31 Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.
© 2011 by Ewangeliczny Instytut Biblijny