M’Cheyne Bible Reading Plan
Działalność kościoła w Antiochii
13 W Antiochii, w tamtejszym kościele, prorokami i nauczycielami byli: Barnaba, Symeon, noszący przydomek Niger, Lucjusz Cyrenejczyk, Manaen, który wychowywał się z tetrarchą Herodem, oraz Saul. 2 W czasie gdy prowadzili publiczne nabożeństwo i pościli, Duch Święty powiedział: Oddzielcie mi Barnabę i Saula do tego dzieła, do którego ich powołałem. 3 Wtedy, po zakończeniu postu i modlitwy, włożyli na nich ręce i ich wyprawili.
Pierwsza Podróż Misyjna
45–48 r. po Chr.
Wydarzenia na Cyprze
4 Oni więc, wysłani przez Ducha Świętego, udali się do Seleucji, a stamtąd odpłynęli na Cypr. 5 Po przybyciu do Salaminy, głosili Słowo Boże w żydowskich synagogach. Jako pomocnika mieli z sobą Jana.
6 Tak przeszli całą wyspę. Doszli aż do Pafos, gdzie spotkali pewnego maga, fałszywego proroka, Żyda imieniem Barjezus. 7 Przebywał on u prokonsula Sergiusza Pawła, dość rozumnego człowieka, który zaprosił do siebie Barnabę i Saula, gdyż pragnął posłuchać Słowa Bożego. 8 Jednak mag Mędrzec,[a] bo tak go też określano, zaczął podważać ich słowa, starając się odwieść prokonsula od wiary.
9 Wtedy Saul, albo Paweł, napełniony Duchem Świętym, wpatrzył się w niego 10 i powiedział: Synu diabelski, pogrążony w najgorszym oszustwie i bezwstydzie, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! Czy nie przestaniesz wykrzywiać prostych dróg Pana?! 11 Oto ręka Pana spocznie na tobie! Oślepniesz i przez pewien czas nie będziesz oglądał słońca! Na te słowa mag ociemniał i błądząc bezradnie dookoła, prosił, by go ktoś wziął za rękę i poprowadził.
12 Gdy prokonsul zobaczył, co się stało, uwierzył, zdumiony nauką Pana.
Wydarzenia w Antiochii Pizydyjskiej
13 Po odpłynięciu z Pafos Paweł i jego towarzysze przybyli do Perge w Pamfilii. Jan tymczasem odłączył się od nich i wrócił do Jerozolimy. 14 Oni natomiast wyruszyli z Perge i dotarli do Antiochii Pizydyjskiej.
W dzień szabatu udali się do synagogi i usiedli. 15 Po odczytaniu fragmentów Prawa i Proroków, przełożeni synagogi posłali do nich zaproszenie: Drodzy bracia, skoro przybywacie z jakimś słowem zachęty do ludu — przemówcie.
16 Wówczas Paweł powstał, dał znak ręką i zaczął: Drodzy Izraelici oraz wy, którzy czcicie Boga, posłuchajcie!
17 Bóg tego ludu, Izraela, wybrał sobie naszych ojców. Wywyższył On swój lud na obczyźnie, w ziemi egipskiej. Wyprowadził go w swojej mocy. 18 Potem, przez blisko czterdzieści lat, znosił ich cierpliwie na pustyni. 19 Gdy zaś wytępił z Kanaanu siedem narodów, dał im ich ziemię w dziedzictwo 20 na około czterysta pięćdziesiąt lat. Zapewniał im też sędziów, aż do proroka Samuela.
21 Następnie zażądali króla. Wówczas Bóg — na czterdzieści lat — dał im Saula, syna Kisa, z pokolenia Beniamina. 22 A gdy go odrzucił, powołał im na króla Dawida, któremu wystawił świadectwo: Znalazłem Dawida, syna Jessaja, człowieka według mojego serca. On w pełni wykona moją wolę.
23 Z jego potomków Bóg, zgodnie ze swą obietnicą, wywiódł Izraelowi Zbawcę, Jezusa, 24 przed którego przyjściem Jan głosił całemu Izraelowi chrzest opamiętania. 25 A przy końcu swojej misji Jan oświadczył: Jeśli uważacie mnie za Chrystusa, to ja nim nie jestem. Lecz za mną idzie Ten, któremu nie jestem godny rozwiązać rzemieni u sandałów.
26 Drodzy bracia, synowie rodu Abrahama, oraz ci wśród nas, którzy czcicie Boga, nam zostało posłane słowo o tym zbawieniu. 27 Mieszkańcy Jerozolimy bowiem oraz ich przełożeni nie rozpoznali Go. Skazując Go jednak, wypełnili zapowiedzi proroków czytane w każdy szabat. 28 Choć nie mogli w żaden sposób uzasadnić kary śmierci, zażądali od Piłata, aby wydał taki wyrok.
29 A gdy wykonali wszystko, co było o Nim napisane, zdjęli Go z krzyża[b] i złożyli w grobowcu. 30 Ale Bóg wzbudził Go z martwych. 31 Potem, przez wiele dni, widywali Go ci, którzy przyszli z Nim z Galilei do Jerozolimy. Oni są teraz Jego świadkami wobec ludu.
32 I my ogłaszamy wam dobrą nowinę o obietnicy złożonej ojcom, 33 że Bóg wypełnił ją względem ich dzieci przez wzbudzenie nam Jezusa, jak o tym czytamy w Psalmie drugim:
Ty jesteś moim Synem,
Ja Cię dziś zrodziłem.
34 A to, że Go wzbudził z martwych, aby już nie podlegał skażeniu, wynika z tej zapowiedzi: Dotrzymam wobec was niezawodnych obietnic złożonych Dawidowi. 35 W innym zaś miejscu czytamy: Nie dopuścisz, aby Twój Święty został dotknięty skażeniem. 36 Dawid, gdy względem swego pokolenia spełnił służbę zgodną z Bożym planem, zasnął, został przyłączony do swych ojców — i oglądał skażenie. 37 Ten natomiast, którego Bóg wzbudził z martwych, nie oglądał skażenia.
38 Niech wam zatem będzie wiadomo, drodzy bracia, że właśnie przez Tego zwiastowane jest wam przebaczenie grzechów — 39 i to wszystkich, nawet tych, za które nie ma usprawiedliwienia w Prawie Mojżesza. W Nim każdy, kto wierzy, dostępuje usprawiedliwienia. 40 Uważajcie więc, by nie spełniło się na was to, co zapowiedzieli prorocy:
41 Spójrzcie, szydercy, podziwiajcie i gińcie,
bo za waszych dni dokonuję dzieła,
dzieła, któremu nie dalibyście wiary,
nawet gdyby wam ktoś o nim opowiedział.
42 A gdy wychodzili, zapraszano ich, aby w następny szabat dalej mówili o tych sprawach. 43 Ponadto po opuszczeniu synagogi wielu Żydów oraz pobożnych prozelitów poszło za Pawłem i Barnabą, którzy rozmawiali z nimi i przekonywali ich, aby trwali w Bożej łasce.
44 W następny szabat prawie całe miasto zgromadziło się, aby słuchać Słowa Pana.[c] 45 Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, wpadli w zazdrość; zaczęli bluźnić i podważać to, co Paweł mówił.
46 Wtedy Paweł i Barnaba oświadczyli im śmiało i z przekonaniem: Wam jako pierwszym mieliśmy przekazać Słowo Boga, skoro je jednak lekceważycie i uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, to zwracamy się do pogan. 47 Tak bowiem polecił nam Pan:
Ustanowiłem cię światłem dla pogan,
abyś niósł zbawienie aż po krańce ziemi.
48 Słysząc to poganie cieszyli się i wyrażali z uznaniem o Słowie Bożym, a ci wszyscy, którzy byli przygotowani[d] na przyjęcie życia wiecznego, uwierzyli. 49 W ten sposób Słowo Pana roznosiło się po całej okolicy.
50 Wówczas Żydzi podburzyli pobożne, wpływowe kobiety oraz ważniejsze osobistości w mieście i wywołali prześladowanie skierowane przeciwko Pawłowi i Barnabie. Tak doprowadzili do ich wypędzenia ze swoich granic. 51 Oni natomiast strząsnęli proch z nóg na świadectwo przeciwko nim i udali się do Ikonium. 52 Zostawili po sobie grono uczniów, pełnych radości i Ducha Świętego.
Nakarmienie czterech tysięcy
8 W tych dniach, gdy znów tłum był wielki i nie mieli co jeść, przywołał uczniów i powiedział do nich: 2 Bardzo mi żal tych ludzi, bo już trzy dni przebywają ze Mną, a nie mają co jeść. 3 Gdybym ich głodnych rozpuścił do domów, opadną z sił po drodze, bo niektórzy przybyli z daleka.
4 Jego uczniowie odpowiedzieli: Skąd tu na pustkowiu wziąć tyle chleba, żeby ich wszystkich nakarmić?
5 I zapytał: Ile macie bochenków?
Siedem — odparli.
6 Wtedy polecił zebranym rozłożyć się na ziemi, po czym wziął te siedem chlebów, podziękował Bogu, łamał i rozdawał swoim uczniom, a ci z kolei kładli chleb przed ludźmi. I tak rozdzielili go wśród zgromadzonych. 7 Mieli ponadto kilka rybek. Je też pobłogosławił i polecił rozdać.
8 Spożyli więc posiłek i nasycili się, a pozostawionymi kawałkami napełnili siedem koszy. 9 Tych, którzy jedli, było około czterech tysięcy. Jezus odprawił ich, 10 a następnie wsiadł do łodzi i wraz ze swoimi uczniami przybył w okolice Dalmanuty.
Znak? Nie!
11 Przyszli do Niego faryzeusze i wdali się z Nim w spór. Chcieli przy tym podważyć Jego autorytet i dlatego domagali się od Niego znaku z nieba.
12 On natomiast westchnął głęboko i powiedział: Dlaczego ci ludzie żądają znaku? Zapewniam was, że to pokolenie go nie otrzyma. 13 Po tych słowach zostawił ich, znów wsiadł do łodzi i przeprawił się na drugą stronę.
Ostrzeżenie przed zakwasem
14 Uczniowie natomiast zapomnieli wziąć chleba. Mieli ze sobą w łodzi tylko jeden bochenek. 15 On tymczasem zaczął ich przestrzegać: Uważajcie, strzeżcie się zakwasu faryzeuszów i zakwasu Heroda!
16 Te słowa przypomniały im o chlebie. Żałowali, że go nie mają. 17 Jezus to zauważył i powiedział: Dlaczego rozprawiacie, że nie macie chleba? Jeszcze do was nie dociera i nie rozumiecie? Czy wasze serca są z kamienia? 18 Macie oczy i nie widzicie? Macie uszy i nie słyszycie? I nie pamiętacie? 19 Gdy rozdzieliłem te pięć chlebów dla pięciu tysięcy, ile koszy napełniliście pozostawionymi kawałkami?
Dwanaście — odpowiedzieli.
20 A gdy te siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile koszy pełnych kawałków zebraliście?
Odpowiedzieli: Siedem.
21 Zapytał więc: Jeszcze nie rozumiecie?
Uzdrowienie niewidomego
22 Tak przybyli do Betsaidy. Wówczas przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, aby go dotknął. 23 On zaś wziął go za rękę, wyprowadził poza wieś, plunął w jego oczy, położył na niego ręce i zapytał: Czy widzisz coś?
24 Ten zaś, ponieważ już odzyskał wzrok, powiedział: Dostrzegam ludzi; widzę, jak chodzą, przypominają mi drzewa.
25 Wtedy Jezus znów nałożył ręce na jego oczy, a on przejrzał i wrócił do zdrowia — zaczął widzieć wszystko bardzo wyraźnie. 26 Jezus odesłał go do domu, mówiąc: Tylko nie wchodź do wsi.
Wyznanie Piotra o Jezusie
27 I wyszedł Jezus wraz ze swoimi uczniami do wiosek w pobliżu Cezarei Filipowej. Po drodze zaczął pytać swoich uczniów: Za kogo Mnie ludzie uważają?
28 Według jednych — odpowiedzieli — jesteś Janem Chrzcicielem, według innych Eliaszem, a jeszcze inni uważają Cię za jednego z proroków.
29 I zapytał ich: A według was, kim jestem?
Wtedy Piotr wyznał: Ty jesteś Chrystusem.
30 On zaś stanowczo zabronił im komukolwiek o tym mówić.
Pierwsza zapowiedź śmierci
31 I zaczął ich uczyć, że Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć i być odrzucony przez starszych, arcykapłanów oraz przez znawców Prawa, że musi być zabity, a po trzech dniach zmartwychwstać. 32 Mówił o tym śmiało. A Piotr odprowadził Go na stronę i zaczął upominać.
33 On zaś odwrócił się, spojrzał na swoich uczniów i tak zganił Piotra: Odejdź ode Mnie, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, tylko o tym, co ludzkie.
34 Potem przywołał do siebie tłum wraz ze swoimi uczniami i zwrócił się do nich: Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się wyrzeknie samego siebie, weźmie swój krzyż i naśladuje Mnie. 35 Kto bowiem pragnie swoją duszę ocalić, utraci ją, a kto utraci swoją duszę ze względu na Mnie i dobrą nowinę, ocali ją. 36 Bo cóż za korzyść odniósł człowiek, który pozyskał cały świat, jeśli utracił własną duszę? 37 Bo co człowiek może dać w zamian za swoją duszę? 38 Kto wstydzi się Mnie i moich słów przed tym cudzołożnym i grzesznym pokoleniem, tego i Syn Człowieczy będzie się wstydził, gdy przyjdzie w chwale swego Ojca wraz ze świętymi aniołami.
© 2011 by Ewangeliczny Instytut Biblijny