Print Page Options
Previous Prev Day Next DayNext

Beginning

Read the Bible from start to finish, from Genesis to Revelation.
Duration: 365 days
Nowe Przymierze (NP)
Version
Dzieje 21-23

W drodze do Jerozolimy

21 Po rozstaniu z nimi, gdy już nam przyszło odpłynąć, skierowaliśmy się prosto na Kos. Nazajutrz byliśmy na Rodos, a stamtąd udaliśmy się do Patary. W Patarze znaleźliśmy statek udający się w rejs do Fenicji. Weszliśmy na pokład i odpłynęliśmy. Żeglując w kierunku Syrii, Cypr zostawiliśmy po lewej stronie i zawinęliśmy do Tyru. W tym mieście miano rozładować statek.

Odszukaliśmy zatem uczniów i pozostaliśmy u nich siedem dni. Oni natomiast pod wpływem Ducha ostrzegali Pawła, żeby nie szedł do Jerozolimy. Gdy nasz pobyt miał się ku końcowi, wyruszyliśmy odprowadzani przez wszystkich, wraz z ich żonami i dziećmi, aż za miasto. Na wybrzeżu zgięliśmy kolana i modliliśmy się. Potem pożegnaliśmy jedni drugich i weszliśmy na pokład. Oni zaś wrócili do swoich.

My natomiast odbiliśmy z Tyru i zakończyliśmy żeglugę w Ptolemais. Tam przywitaliśmy się z braćmi i zatrzymaliśmy się u nich jeden dzień. Nazajutrz wyruszyliśmy i dotarliśmy do Cezarei. Wstąpiliśmy do domu Filipa, ewangelisty, jednego z Siedmiu, i u niego już pozostaliśmy. Miał on cztery niezamężne córki, które prorokowały.

10 A gdy przebywaliśmy tam przez dłuższy czas, przybył z Judei pewien prorok, imieniem Hagabos. 11 Przyszedł on do nas, wziął pas Pawła, związał sobie nogi i ręce, a następnie oznajmił: To mówi Duch Święty: Mężczyznę, do którego należy ten pas, w ten sposób zwiążą Żydzi w Jerozolimie i wydadzą w ręce pogan. 12 Gdy to usłyszeliśmy, zaczęliśmy prosić Pawła — my i ludzie z Cezarei — aby nie szedł do Jerozolimy.

13 Wtedy Paweł odpowiedział: Dlaczego płaczecie i rozdzieracie mi serce? Jestem gotów, aby w Jerozolimie nie tylko mnie związano, ale i zabito dla imienia Pana Jezusa. 14 Nie zdołaliśmy go przekonać. Dlatego ucichliśmy i stwierdziliśmy: Niech się dzieje wola Pana.

Przybycie do Jerozolimy

15 Gdy nasz pobyt u Filipa dobiegł końca, spakowaliśmy się i wyruszyliśmy do Jerozolimy. 16 Przyłączyli się do nas niektórzy uczniowie z Cezarei. Zaprowadzili nas oni do niejakiego Mnazona z Cypru, który od dawna był uczniem, abyśmy się u niego zatrzymali w gościnie. 17 A kiedy już znaleźliśmy się w Jerozolimie, bracia przyjęli nas z radością.

18 Dzień po przybyciu Paweł wraz z nami udał się do Jakuba. Zebrali się tam także wszyscy starsi. 19 Paweł przywitał się z nimi i zaczął po kolei opisywać, czego Bóg przez jego posługę dokonał wśród pogan.

20 A oni, gdy o tym usłyszeli, chwalili Boga.. Powiedzieli mu również: Widzisz, bracie, ile tysięcy Żydów uwierzyło, a każdy gorliwie przestrzega Prawa. 21 O tobie jednak doniesiono im, że wszystkich Żydów zamieszkałych wśród pogan nauczasz odstępstwa od Mojżesza, mówiąc, żeby nie obrzezywali dzieci i nie przestrzegali zwyczajów. 22 Co tu począć? Z pewnością usłyszą, że przyszedłeś.

23 Postąp więc tak, jak ci radzimy: Otóż są u nas czterej mężczyźni, którzy złożyli ślub. 24 Weź ich, poddaj się wraz z nimi oczyszczeniu i wnieś opłatę za zgolenie ich włosów. Wtedy wszyscy się przekonają, że to, co się o tobie mówi, jest nieprawdą, skoro ty sam przestrzegasz Prawa.

25 Co do wierzących pogan natomiast, rozstrzygnęliśmy na piśmie, że mają wystrzegać się rzeczy złożonych w ofierze bóstwom, krwi, tego, co uduszone, oraz nierządu.

Aresztowanie Pawła

26 Zgodnie z tą radą Paweł zabrał z sobą mężczyzn, o których była mowa, i następnego dnia poddał się wraz z nimi oczyszczeniu. Następnie chodził do świątyni i zgłaszał koniec dni oczyszczenia, dopóki za każdego z nich nie została złożona ofiara.

27 Gdy siedem dni miało się ku końcowi, Żydzi z Azji zauważyli Pawła w świątyni. Podburzyli cały tłum i rzucili się na niego. 28 Izraelici! — krzyczeli. — Pomóżcie! Oto człowiek, który wszędzie i wszystkich nastawia przeciwko ludowi, Prawu i temu miejscu! Więcej: Wprowadził do świątyni Greków i zbezcześcił to święte miejsce! 29 Przedtem bowiem widywali go w mieście z Trofimosem z Efezu i sądzili, że Paweł wprowadził go do świątyni.

30 Rozruchy objęły całe miasto. Zbiegł się lud. Schwytanego Pawła wywleczono ze świątyni i natychmiast zamknięto bramy. 31 Chciano go zabić, gdy dowódca kohorty otrzymał wiadomość, że w Jerozolimie wrze. 32 Wziął więc żołnierzy oraz setników i natychmiast pobiegł do nich. Na widok dowódcy z żołnierzami, zaprzestano bić Pawła.

33 Dowódca podszedł, schwytał go i rozkazał związać dwoma łańcuchami. Następnie zapytał, kim jest i co zrobił. 34 Z tłumu wykrzykiwano różne rzeczy. Zgiełk był jednak tak wielki, że nie mógł dowiedzieć się niczego pewnego. Rozkazał zatem prowadzić go do twierdzy. 35 Gdy byli na schodach, tłum napierał tak mocno, że żołnierze musieli nieść Pawła. 36 Szła za nimi bowiem ogromna rzesza ludzi. Ludzie krzyczeli: Precz z nim!

Mowa Pawła do Żydów

37 Tuż przed wejściem do twierdzy, Paweł zwrócił się do dowódcy: Czy mogę coś ci powiedzieć?

To ty rozumiesz po grecku? — zapytał zdziwiony dowódca. — 38 Nie jesteś więc tym Egipcjaninem, który nie tak dawno wywołał bunt i wyprowadził na pustynię cztery tysiące nożowników?

39 Ja jestem Żydem z Tarsu w Cylicji — odparł Paweł — i obywatelem niepośledniego miasta. Proszę, pozwól mi przemówić do ludu. 40 A kiedy mu pozwolił, Paweł stanął na schodach i skinął ręką do ludu. Zapadło głębokie milczenie. Paweł przemówił po hebrajsku.

22 Drodzy bracia i ojcowie! Posłuchajcie mnie. Chcę przemówić w swojej obronie. Gdy usłyszeli, że mówi do nich po hebrajsku, tym bardziej się uciszyli.

A on ciągnął: Jestem Żydem urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście. Tu byłem uczniem Gamaliela. Wykształcono mnie według rygorów ojczystego Prawa i stałem się gorliwy dla Boga — podobnie jak wy wszyscy dzisiaj jesteście. Prześladowałem zwolenników tej Drogi. Nie cofałem się nawet przed wyrokami śmierci. Chwytałem i wtrącałem do więzień mężczyzn i kobiety, co może potwierdzić arcykapłan i cała Rada starszych. Od nich właśnie otrzymałem listy również do braci w Damaszku. Planowałem tam pójść i rozprawić się z tamtejszymi zwolennikami. Chciałem ich sprowadzić do Jerozolimy i tutaj ukarać.

Byłem już w drodze i zbliżałem się do Damaszku. Dochodziło południe. Nagle poraziło mnie potężne światło z nieba. Padłem na ziemię i usłyszałem: Saulu! Saulu! Dlaczego Mnie prześladujesz?

Kim jesteś, Panie? — zapytałem.

A On do mnie: Ja jestem Jezus z Nazaretu, którego ty prześladujesz. Ci, którzy byli ze mną, światło wprawdzie zobaczyli, ale głosu Tego, który ze mną rozmawiał, nie usłyszeli.

10 Zapytałem więc: Co mam czynić, Panie?

A Pan na to: Wstań i idź do Damaszku. Tam będzie ci powiedziane o wszystkim, co ci wyznaczono uczynić.

11 Wstałem, ale ponieważ od chwały tego światła oślepłem, poszedłem do Damaszku prowadzony za rękę przez tych, którzy mi towarzyszyli. 12 Tam niejaki Ananiasz, człowiek pobożny według Prawa, cieszący się też dobrym świadectwem u wszystkich zamieszkałych tam Żydów, 13 przyszedł do mnie, stanął obok i powiedział: Bracie Saulu, przejrzyj! W tej chwili spojrzałem na niego.

14 A on powiedział: Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę, zobaczył Sprawiedliwego i usłyszał głos z Jego ust. 15 On cię przeznaczył, abyś wobec wszystkich ludzi był Jego świadkiem i mówił o tym, co zobaczyłeś i co usłyszałeś. 16 A teraz — dlaczego zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj się z twoich grzechów, wzywając Jego imienia.

17 Gdy już wróciłem do Jerozolimy i modliłem się w świątyni, doznałem zachwycenia. 18 Zobaczyłem Go, jak do mnie mówi: Śpiesz się! Czym prędzej opuść Jerozolimę, ponieważ nie przyjmą twego świadectwa o Mnie.

19 Wtedy ja powiedziałem: Panie, przecież oni wiedzą, że ja więziłem i biczowałem w synagogach tych, którzy w Ciebie wierzą. 20 A kiedy rozlewano krew Szczepana, Twojego świadka, ja tam stałem i pochwalałem ten czyn. Pilnowałem nawet szat tych, którzy go zabijali.

21 Lecz On powiedział do mnie: Idź, bo Ja cię wyślę daleko do pogan.

22 Słuchali Pawła aż dotąd. Przy tych słowach wybuchli: Precz z ziemi z takim człowiekiem! Bo nie godzi się, żeby taki żył!

Rzymskie obywatelstwo Pawła

23 Gdy tak krzyczeli, rzucali szatami i ciskali w powietrze piach, 24 dowódca rozkazał wprowadzić go do twierdzy i przesłuchać z zastosowaniem chłosty, aby dowiedzieć się, z jakiej przyczyny tak krzyczeli przeciwko niemu. 25 A kiedy rozciągnięto mu ręce i skrępowano je rzemieniami, Paweł zapytał stojącego obok setnika: Czy wolno wam chłostać człowieka, który jest obywatelem rzymskim, i to bez wyroku sądowego?

26 Po tych słowach setnik podszedł do dowódcy i doniósł: Co zamierzasz zrobić? Bo ten człowiek jest Rzymianinem.

27 Dowódca przyszedł zatem do Pawła i zapytał: Powiedz mi, czy ty jesteś Rzymianinem?

Tak — odpowiedział.

28 Wtedy dowódca wyznał: Ja za dużą sumę to obywatelstwo nabyłem.

Paweł na to: A ja mam je od urodzenia.

29 Zaraz też odstąpili od niego ci, którzy go mieli przesłuchiwać, a dowódca, który kazał go związać, gdy się dowiedział o jego obywatelstwie rzymskim, przestraszył się.

Paweł przed Wysoką Radą

30 Nazajutrz dowódca postanowił dowiedzieć się czegoś pewniejszego na temat oskarżeń wysuwanych przez Żydów przeciwko Pawłowi. Uwolnił go więc i polecił zwołać arcykapłanów oraz całą Wysoką Radę. Następnie sprowadził Pawła i postawił go przed nimi.

23 Paweł z uwagą spojrzał na Radę i powiedział: Drodzy bracia, do dziś dnia żyję przed Bogiem z całkowicie czystym sumieniem.

Na te słowa arcykapłan Ananiasz rozkazał tym, którzy przy nim stali, uderzyć go w twarz. Wtedy Paweł odezwał się do niego: Ciebie uderzy Bóg, ściano pobielona. I ty siedzisz tu, sądząc mnie według Prawa, a wbrew Prawu każesz mnie bić?

Wówczas ci, którzy stali obok, zwrócili Pawłowi uwagę: Ubliżasz arcykapłanowi Boga.

Paweł odpowiedział: Nie wiedziałem, bracia, że to arcykapłan. Wiem, że jest napisane: Masz nie mówić źle o przełożonym twego ludu.

Paweł, świadomy, że jedna część zgromadzonych składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, oznajmił wobec Rady: Drodzy bracia, ja jestem faryzeuszem i synem faryzeuszów. Jestem tu dziś sądzony z powodu nadziei i zmartwychwstania.

Te słowa wywołały spór między faryzeuszami i saduceuszami. Ich tłum podzielił się na dwie grupy. Saduceusze bowiem twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, aniołów ani duchów, faryzeusze natomiast uznają i jedno, i drugie. Hałas był wielki. Niektórzy znawcy Prawa należący do faryzeuszów ostro występowali przeciwko oskarżeniu. Nic złego nie znajdujemy w tym człowieku — mówili. — A co, jeśli naprawdę przemówił do niego duch albo anioł? 10 Spór się zaogniał. Dowódca zaczął się obawiać, że Pawła rozerwą. Polecił zatem straży zejść, wyciągnąć go spośród nich i odprowadzić do twierdzy.

11 Następnej nocy natomiast stanął przy Pawle Pan: Bądź dobrej myśli — powiedział — bo jak złożyłeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie, tak przyjdzie ci złożyć je w Rzymie.

Sprzysiężenie przeciwko Pawłowi

12 Z nastaniem dnia Żydzi zawiązali spisek. Zobowiązali się też, że nie będą jeść ani pić, dopóki nie zabiją Pawła. 13 Do tego sprzysiężenia przystąpiło ponad czterdziestu ludzi. 14 Udali się oni do arcykapłanów oraz starszych i oznajmili: Zobowiązaliśmy się pod przysięgą, że niczego nie skosztujemy, dopóki nie zabijemy Pawła. 15 Teraz więc wy wraz z Wysoką Radą dajcie znać dowódcy, żeby go do was sprowadził, niby dla dokładniejszego zbadania jego sprawy, a my, zanim przyjdzie, jesteśmy gotowi go zgładzić.

16 O tej zasadzce usłyszał siostrzeniec Pawła. Przybył zatem do twierdzy i powiadomił go o tym. 17 Paweł z kolei przywołał jednego z setników i poprosił: Zaprowadź tego młodzieńca do dowódcy, bo ma mu coś do przekazania.

18 Setnik zabrał więc chłopca do dowódcy i wyjaśnił: Więzień Paweł przywołał mnie i poprosił, abym przyprowadził do ciebie tego młodzieńca. Ma on ci coś do powiedzenia.

19 Dowódca wziął chłopca za rękę, odprowadził na bok i zapytał: Z jaką wiadomością przychodzisz?

20 Żydzi postanowili cię prosić — odpowiedział — abyś jutro sprowadził Pawła do Rady pod pretekstem dokładniejszego zbadania jego sprawy. 21 Lecz ty nie daj się im przekonać, bo czyha na niego w zasadzce ponad czterdziestu ludzi, którzy zobowiązali się pod przysięgą, że nie będą jeść ani pić, dopóki go nie zabiją. Są już w pogotowiu i czekają na twoje zezwolenie.

22 Dowódca zatem odesłał młodzieńca i polecił: Przed nikim się nie zdradź, że mi to wyjawiłeś.

Podróż Pawła Do Rzymu

58–59 r. po Chr.

Nocna podróż do Cezarei

23 Następnie dowódca przywołał dwóch setników i polecił: Na godzinę dwudziestą pierwszą przygotujcie dwustu żołnierzy, siedemdziesięciu jezdnych i dwustu oszczepników. Udadzą się do Cezarei.[a] 24 Ponadto dowódca rozkazał podstawić zwierzęta juczne, aby wsadzić na nie Pawła i bezpiecznie odstawić go do namiestnika Feliksa. 25 Napisał też list takiej treści:

26 Klaudiusz Lizjasz

Do Najdostojniejszego Namiestnika[b] Feliksa

Witaj,

27 Ten człowiek został schwytany przez Żydów. Zamierzali oni go zabić. Wraz z wojskiem uratowałem go, gdy się dowiedziałem, że jest Rzymianinem. 28 Dla poznania wysuwanych przeciwko niemu oskarżeń postawiłem go przed ich Wysoką Radą. 29 Stwierdziłem, że go oskarżają o sporne zagadnienia dotyczące ich Prawa. Nie wysunięto zarzutów podlegających karze śmierci lub więzienia. 30 Gdy mi doniesiono, że urządzają na niego zasadzkę, natychmiast wysłałem go do ciebie, a oskarżycieli powiadomiłem, aby tobie przedłożyli, co mają przeciwko niemu.

31 Żołnierze więc, zgodnie z rozkazem, wzięli Pawła i nocą odprowadzili do Antypatris. 32 Nazajutrz pozwolili jezdnym oraz jemu odjechać, a sami powrócili do twierdzy. 33 Jezdni natomiast przybyli do Cezarei, oddali list namiestnikowi i dostawili mu Pawła. 34 Namiestnik po przeczytaniu listu zapytał Pawła, z jakiej jest prowincji. Gdy usłyszał, że z Cylicji, 35 powiedział: Przesłucham cię, gdy zjawią się też twoi oskarżyciele. I polecił strzec go w pretorium Heroda.

Nowe Przymierze (NP)

© 2011 by Ewangeliczny Instytut Biblijny