Book of Common Prayer
10 Bracia! Pragnieniem mojego serca i treścią mojej modlitwy do Boga jest ich zbawienie. 2 Przyznaję bowiem, że mają gorliwość dla Boga. Nie opiera się ona jednak na właściwym poznaniu. 3 Nieświadomi, na czym polega sprawiedliwość Boża, skupieni na stanowieniu własnej, nie podporządkowali się sprawiedliwości Bożej. 4 Tymczasem końcem Prawa jest Chrystus, by sprawiedliwość zyskiwał ten, który wierzy.
Ratunek dla każdego
5 Mojżesz tak opisuje sprawiedliwość osiąganą przez Prawo: Ten, kto je zachowuje, będzie żył dzięki niemu. 6 Sprawiedliwość zaś opartą na wierze można ująć w ten sposób: Nie myśl: Kto wstąpi do nieba, to znaczy, aby sprowadzić Chrystusa. 7 Nie myśl: Kto zstąpi do otchłani, to znaczy, aby wyprowadzić Go spośród umarłych. 8 Chodzi o to: Blisko ciebie jest słowo, w twoich ustach i w twoim sercu, to znaczy słowo wiary, które głosimy.
9 Bo jeśli ustami wyznasz, że Panem jest Jezus, i uwierzysz w swym sercu, że Bóg wzbudził Go z martwych, będziesz zbawiony. 10 Bo wiara płynąca z serca zapewnia sprawiedliwość, a jej wyznanie ustami zapewnia zbawienie. 11 Pismo bowiem stwierdza: Ten, kto w Niego wierzy, nie będzie zawstydzony. 12 Nie ma przy tym różnicy między Żydem a Grekiem. Wszyscy mają tego samego Pana, hojnego dla wszystkich, którzy Go wzywają. 13 Dlatego zbawiony będzie każdy, kto wezwie imienia Pana.
18 Żydzi jednak nie uwierzyli, że był on niewidomy i odzyskał wzrok, dopóki nie przywołali jego rodziców. 19 A gdy przyszli, zapytali ich: Czy to jest wasz syn, który — jak twierdzicie — urodził się niewidomy? Jak to się więc stało, że teraz widzi?
20 A rodzice odpowiedzieli: Wiemy, że to jest nasz syn i wiemy, że się urodził niewidomy, 21 lecz jak to się stało, że teraz widzi albo kto otworzył mu oczy — nie wiemy. Zapytajcie jego. Jest dorosły. Niech mówi sam za siebie. 22 Powiedzieli tak z obawy przed Żydami. Żydzi bowiem już wcześniej postanowili, że wyłączą z synagogi każdego, kto uzna Go za Chrystusa. 23 Właśnie dlatego rodzice uzdrowionego powiedzieli: Jest dorosły, zapytajcie jego.
24 Ponownie więc przywołali tego, który był niewidomy. Oddaj chwałę Bogu — powiedzieli. — My wiemy, że ten człowiek jest grzesznikiem.
25 Uzdrowiony odparł: Czy jest grzesznikiem — nie wiem. Wiem jedno: byłem niewidomy, a teraz widzę.
26 Zapytali go więc: Co ci uczynił? Jak otworzył ci oczy?
27 A on: Już wam powiedziałem. Nie dość wam? Co jeszcze chcecie usłyszeć? Może wy też chcecie zostać Jego uczniami?
28 Wtedy go znieważyli: To ty jesteś Jego uczniem. My jesteśmy uczniami Mojżesza. 29 My wiemy, że Bóg przemówił do Mojżesza, Ten natomiast — nie wiemy, skąd jest.
30 Uzdrowiony na to: A to dziwne. Wy nie wiecie, skąd jest, a On otworzył mi oczy. 31 Wiadomo, że Bóg nie wysłuchuje grzeszników, a tylko bogobojnych i posłusznych Jego woli. 32 Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. 33 Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic zrobić.
34 Wtedy powiedzieli: Urodziłeś się cały w grzechach — i ty chcesz nas uczyć? I wyrzucili go.
Duchowa ślepota
35 Jezus usłyszał, że go wyrzucili, i gdy go odnalazł, zapytał: Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?
36 On zaś na to: Kto to jest, Panie, abym mógł w Niego uwierzyć?
37 Jezus powiedział: Jest nim Ten, którego już widziałeś, a który teraz z tobą rozmawia.
38 A on: Wierzę, Panie! I złożył mu pokłon.
39 Jezus odezwał się w te słowa: Przyszedłem na ten świat na sąd, aby niewidzący przejrzeli, a ci, którzy widzą, utracili wzrok.
40 Gdy to usłyszeli obecni przy Nim faryzeusze, zapytali: Czy my także jesteśmy niewidomi?
41 Jezus im odpowiedział: Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu. Ale ponieważ mówicie: Widzimy, wasz grzech nie przestał na was ciążyć.
© 2011 by Ewangeliczny Instytut Biblijny