Book of Common Prayer
13 Wam natomiast, poganom, mówię: Jako apostoł narodów, cieszę się z mojego zadania. 14 Może w ten sposób wzbudzę zazdrość w moich rodakach i niektórych z nich uratuję. 15 Skoro bowiem ich bunt przyniósł światu pojednanie, to co przyniesie ich przyjęcie, jeśli nie wzbudzone z martwych życie? 16 Jeżeli zaś zaczyn jest święty, to święte jest ciasto; jeśli święty jest korzeń — to święte gałęzie.
17 Jeśli natomiast niektóre z tych gałęzi zostały odłamane, a ty, niczym dzika gałązka, wszczepiony między pozostałe, zyskałeś udział w korzeniu i sokach drzewa oliwnego, 18 to nie wynoś się nad gałęzie. A jeśli się wynosisz, to pamiętaj, że nie ty dźwigasz korzeń, ale korzeń ciebie.
19 Powiesz jednak: Gałęzie odłamano, abym ja był wszczepiony. 20 Słusznie! Odłamano je z powodu niewiary, ty jednak trwasz dzięki wierze. Nie wzbijaj się w pychę. Raczej się strzeż. 21 Jeśli Bóg nie oszczędził gałęzi naturalnych, może nie oszczędzić i ciebie.
22 Lepiej zwróć uwagę na dobroć i surowość Boga — na surowość dla upadłych i na dobroć względem ciebie, o ile pozostaniesz w tej dobroci, bo w przeciwnym razie ty też będziesz odcięty. 23 Co do nich natomiast, jeśli nie pozostaną w niewierze, zostaną wszczepieni ponownie — Bóg ma moc to uczynić. 24 Bo skoro ty, będący z natury częścią dzikiej oliwki, zostałeś od niej odcięty i wbrew naturze wszczepiony w szlachetne drzewo oliwne, to o ile bardziej w swoją własną oliwkę będą wszczepieni ci, którzy mają jej naturę.
Wzbudzenie Łazarza
11 Był pewien chory, Łazarz z Betanii, miasteczka Marii i jej siostry Marty. 2 Chodzi o tę Marię, która później namaściła Pana pachnącym olejkiem i wytarła Jego stopy swoimi włosami. To właśnie jej brat Łazarz chorował. 3 Siostry posłały więc do Jezusa taką wiadomość: Panie, ten, z którym się przyjaźnisz, choruje.
4 Gdy Jezus to usłyszał, powiedział: Ostatecznie końcem tej choroby nie będzie śmierć, lecz objawienie chwały Boga. Za jej sprawą Syn Boży będzie uwielbiony. 5 Jezus zaś kochał Martę, jej siostrę i Łazarza. 6 Gdy więc usłyszał, że choruje, jeszcze dwa dni pozostał tam, gdzie przebywał, 7 a dopiero potem powiedział do uczniów: Chodźmy znów do Judei.
8 Uczniowie zauważyli: Mistrzu! Dopiero co Żydzi próbowali Cię ukamienować, a Ty znów tam idziesz?
9 Jezus odpowiedział: Dzień przecież składa się z dwunastu godzin. Kto chodzi za dnia, nie potknie się, gdyż widzi światło tego świata. 10 Lecz jeśli ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ nie ma w sobie światła. 11 Po tych słowach dodał: Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął, ale idę zbudzić go ze snu.
12 Wtedy uczniowie powiedzieli: Panie! Skoro zasnął, wyzdrowieje. 13 Jezus jednak miał na myśli jego śmierć, oni natomiast myśleli, że mówi o zwykłym śnie.
14 Wtedy Jezus powiedział im wyraźnie: Łazarz umarł. 15 I cieszę się, że Mnie tam nie było, bo chodzi mi o was. Pragnę, byście uwierzyli. A teraz chodźmy do niego.
16 Wówczas Tomasz, zwany Dydymos,[a] powiedział do pozostałych uczniów: To my też chodźmy, żebyśmy razem z nim umarli.
17 Gdy Jezus przybył na miejsce, Łazarz był już od czterech dni w grobie. 18 A Betania leżała blisko Jerozolimy, około trzech kilometrów. 19 I wielu spośród Żydów zebrało się u Marty i Marii, aby je pocieszyć po stracie brata. 20 Gdy więc Marta usłyszała, że Jezus idzie, wyszła Mu na spotkanie. Maria pozostała w domu. 21 Marta natomiast zwróciła się do Jezusa: Panie! Gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. 22 Ale i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o co Go poprosisz.
23 Jezus zapewnił: Zmartwychwstanie twój brat.
24 Marta na to: Wiem, że zmartwychwstanie — przy zmartwychwstaniu, w dniu ostatecznym.
25 Wtedy Jezus skierował do niej słowa: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby nawet umarł — żyć będzie. 26 A każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to?
27 Odpowiedziała: Tak, Panie! Ja wierzę, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Bożym, który miał przyjść na świat.
Namaszczenie Jezusa
12 Na sześć dni przed Paschą Jezus przyszedł do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego wzbudził z martwych. 2 Tam też przygotowali Mu ucztę. Marta usługiwała, a Łazarz był jednym z tych, którzy wraz z Nim spoczywali przy stole. 3 Maria natomiast wzięła jedną trzecią litra czystego, bardzo drogiego olejku nardowego, namaściła stopy Jezusa i wytarła je swoimi włosami. Wówczas dom wypełnił się zapachem perfum.
4 A Judasz Iskariot, jeden z Jego uczniów, ten, który miał Go wydać, powiedział: 5 Dlaczego nie sprzedano tych perfum? Można by za nie dostać sumę rocznych dochodów i rozdać pieniądze ubogim. 6 Powiedział to nie z troski o ubogich, lecz dlatego, że był złodziejem. A ponieważ opiekował się sakiewką, podkradał z tego, co do niej wkładano.
7 Jezus odpowiedział: Zostaw ją! Zachowała to na dzień mojego pogrzebu. 8 Ubodzy zawsze będą pośród was. Ja — nie zawsze.
9 Gdy spory tłum Żydów dowiedział się, gdzie jest, przyszedł nie tylko ze względu na Jezusa, ale także po to, aby zobaczyć Łazarza, którego wzbudził On z martwych. 10 Arcykapłani natomiast postanowili zabić także Łazarza.
© 2011 by Ewangeliczny Instytut Biblijny