Add parallel Print Page Options

Ja bowiem już mam być złożony w ofierze, a czas mojego odejścia nadchodzi.

Dobrą walkę stoczyłem, bieg ukończyłem, wiarę zachowałem.

Odtąd odłożona jest dla mnie korona sprawiedliwości, którą mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali jego przyjście.

Postaraj się przybyć do mnie szybko.

10 Demas bowiem mnie opuścił, umiłowawszy ten świat, i udał się do Tesaloniki, Krescens do Galacji, Tytus do Dalmacji;

11 Tylko Łukasz jest ze mną. Weź Marka i przyprowadź ze sobą, bo jest mi bardzo przydatny do służby.

12 Tychika zaś posłałem do Efezu.

13 Płaszcz, który zostawiłem w Troadzie u Karposa, przynieś ze sobą, gdy przyjdziesz, a także księgi, zwłaszcza pergaminy.

14 Aleksander, ludwisarz, wyrządził mi wiele zła; niech mu Pan odda według jego uczynków.

15 I ty się go strzeż, bo bardzo sprzeciwiał się naszym słowom.

16 Podczas pierwszej mojej obrony nikt przy mnie nie stanął, lecz wszyscy mnie opuścili. Niech im to nie będzie policzone.

17 Lecz Pan stanął przy mnie i umocnił mnie, aby głoszenie było przeze mnie całkowicie utwierdzone, aby usłyszeli je wszyscy poganie; i zostałem wyrwany z paszczy lwa.

18 Wyrwie mnie też Pan ze wszelkiego złego uczynku i zachowa dla swojego królestwa niebieskiego. Jemu chwała na wieki wieków. Amen.

Read full chapter

Ja bowiem jestem już złożony na ofiarę. Wybiła godzina mojego odejścia. Toczyłem piękny bój. Bieg ukończyłem. Wiarę — zachowałem. Teraz czeka na mnie wieniec sprawiedliwości, który w tym Dniu da mi Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, da go wszystkim, którzy z utęsknieniem oczekują Jego przyjścia.

Polecenia i rady

Postaraj się przyjść do mnie jak najszybciej, 10 gdyż Demas mnie opuścił. Pociągnął go ten świat[a] i odszedł do Tesalonik. Krescens udał się do Galacji, a Tytus do Dalmacji. 11 Jest ze mną tylko Łukasz. Zabierz z sobą Marka; jest mi bardzo potrzebny do posługiwania. 12 Tychikosa posłałem do Efezu. 13 Po drodze wstąp do Karposa i przynieś mi płaszcz, który zostawiłem u niego w Troadzie. Przynieś też zwoje, zwłaszcza pergaminy.

14 Aleksander, brązownik, wyrządził mi wiele złego. Pan mu odpłaci stosownie do jego czynów. 15 Strzeż się go i ty. Bardzo ostro wystąpił on przeciwko naszym słowom.

16 W mojej pierwszej mowie obrończej nikogo przy mnie nie było. Wszyscy mnie opuścili. Niech im to nie będzie zaliczone na szkodę. 17 Ale Pan stał przy mnie. On mnie wzmocnił, tak, aby przeze mnie dopełniło się dzieło głoszenia dobrej nowiny i usłyszały ją wszystkie narody — i zostałem wyrwany z lwiej paszczy. 18 Tak, Pan mnie ochroni przed wszystkimi wrogimi zakusami i zbawi dla swego Królestwa w niebie. Jemu niech będzie chwała — na zawsze. Amen.

Read full chapter

Footnotes

  1. 2. Tymoteusza 4:10 Lub: obecny wiek.